Szczęście sprzyja...
Dobiegła końca pierwsza seria rozegranych spotkań, więc czas podsumowań. Na czele tabeli utrzymują się Orzełki, którym sporo problemów sprawiła w czwartek ostatnia drużyna tabeli - Dworek Psary. Niezawodnym, jak dotąd strzelcem jednak okazuje się tutaj Makowski, który pomimo bardzo słabej postawy drużyny - strzela niemalże co mecz, prowadząc w tabeli strzelców z dorobkiem aż 11 bramek w 9 spotkaniach! Niesamowita forma tego doświadczonego już zawodnika, który od niedawna prezentuje barwy drużyny zaplecza polskiej ekstraklasy. O szczęsciu mogą mówić piłkarze z Bielska, którzy swój ostatni mecz zremisowali w Jaworznie i może się wydawać że trochę się zablokowali. Do połowy nie potrafili stworzyć sobie sytuacji bramkowej, co wspaniale wykorzystał wspomniany już Makowski - oddając strzał z "woleja" , pokonując tym samym bezradnego Dąbrowskiego. Na kolejne sytuacje kibice mogli się doczekać dopiero w drugiej połowie, gdzie najpeirw bramkę strzelił Goliasz, a następnie z rzutu wolnego popisał się pięknym strzałem Olma, a piłka po silnym odbiciu od poprzeczki wpadła do bramki. Można by rzec - strzał "stadiony świata". Tuż za Orzełkami, ciągle plasują się piłkarze z Mikołowa, którzy pewnie pokonali dziś drużynę Amazon, a dwoma bramkami z rzutów karnych widowisko uraczył Pysz. Dwie pierwze drużyny pewnym krokiem zmierzają do pierwszej ligi, ale jak dobrze wiemy tylko jedna z nich może awansować bezpośrednio. Pamiętajmy jednak, że zostało nam jeszcze sporo spotkań i wszystko może się zdarzyć, a rywalizację powinien jeszcze podsycić fakt, że już niebawem zaczynamy rozgrywki Pucharowe. Kolejne drużyny, czyli Poligon oraz Mistrz - mogą spokojnie myśleć jak... wygrać drugą ligę ale w przyszłym sezonie ;) Zajmują jak na razie kolejno trzecie oraz czwarte miejsce. Jak na razie ostatnią lokatę zajmuje Dworek, ale pamietajmy że mając najlepszego strzelca w swojej drużynie - jeszcze wszystko może się zdarzyć! Czekamy na Państwa na naszych stadionach jak i na Orlikch :)
_________________________________________________________________________________________________________________
W strugach deszczu...
VII już kolejka obfitowała niestety nie w bramki, lecz w obfity deszcz, który wdał się naszym piłkarzom mocno we znaki. Podtopione boiska nie sprzyjały grze a wręcz zatrzymywały piłkę... w bolu bramkowym. Sytuacja taka miała miejsce w meczu MK Bojówki - Poligon Jaworzno, gdzie Klonek bez problemu pokonał bramkarza drużyny przyjezdnej, ale jego strzał zatrzymał sięw drodze do pustej już bramki. Gospodarze stracili poprzez to możliwość zwycięztwa w spotkaniu, co w końcowym rozrachunku może być dla nich bolesne. "Śliskie" spotkanie odbyło się także w Psarach oraz w Mikołowie, gdzie gospodarze strzelili po dwie bramki i wygrali swoje spotkania. W spotkaniu tych drugich na wyróżnienie zasługuje Baran, który wpisał się na liste strzelców aż drukrotnie, dodatkowo dobrze spisując się w obronie. Natomiast w Bielsku mecz prowadzony w ulewnym deszczu przebiegał pod dyktando ostro i stanowczo grającej drużyny gospodarzy, a wynik spotkania ustalił, jedyną bramką w drugiej połowie Olma, pokonując kolejnego już bramkarza strzałem głową. Możemy mieć tylko nadzieję że następna kolejka nie rozczaruje nas deszczem z nieba, a jednak będzie to grad goli strzelanych w spotkaniach. Kilka meczy zapowiada się bardzo ciekawie - zapraszamy więc na stadiony!
______________________________________________________________________________________________________________________
Ciężki udany powrót...
Choć ciężko było skompletować skład, udało się wrócić - powiedział nam przed swoim pierwszym, choć dopiero w trzeciej kolejce meczem, kapitan drużyny Młodziki Kaczyce - Mariusz Mikoda. Przypomnijmy - podczas dwóch pierwszych kolejek, zespół znad Olzy nie zdołał zaprezentować się w pełnym skłądzie, dlatego też drużynom przeciwnym zostawały automatycznie przypisywane zwycięztwa walkowerem, zgodnie z regulaminem rozgrywek. My jednak cieszymy się z powrotu, gdyż zespół zaprezentował się dobrze, a kibice obecni na meczu nie mogli się nudzić. Spotkanie przebiegało w szybkim tempie, było bardzo wyrównane i na pewno nikt nie czuł się tutaj jak na lidze amatorskiej, tylko na spotkalniu conajmniej zaplecza Ekstraklasy. W innym meczu który także pierwotnie miał należeć do arcyciekawych - AK Mikołów pokonał wysoko, bo aż 4:1 drużynę Bielszczan, którzy jak wydawać by się mogło, zamierzali walczyć o awans do I Ligi. Na szczęście do zakończenia sezonu daleko, więc jeszcze wszystko może się zdarzyć, a jak do tej pory Liga wydaje się bardzo wyrównana i jeszcze każdy może pokazać swój piłkarski pazur. Za to bez większych emocji było w spotkaniu Olimp Jastrzębie - MK Bojówki, gdzie gospodarze dysponujący w ostatnim czasie słabą formą, przegrali 2:3 i patrząc na ich grę, myślę że już możemy powoli wątpić w ich utrzymanie. Z niecierpliwością czekamy na kolejne spotkania, które jak mamy nadzieję przyniosą jeszcze większe emocje :)